czwartek, 3 października 2013

Rozdział 29

                                   


                                             W życiu zawsze szukamy 
                                           wytłumaczenia. Marnujemy 
                                    czas, usiłując się dowiedzieć dlaczego. 
                                    Ale czasami nie ma żadnego dlaczego.
                                         I jak smutno by to brzmiało, do tego właśnie
                                       sprowadza się całe wytłumaczenie.     
                                          




         ************ Z PERSPEKTYWY NAOMI ****************
   Siedziała jeszcze przez chwile w łazience , aż w końcu zdecydowała wyjść. Miała dość chciała się dowiedzieć co jest grane, miała zamiar odnaleźć Zacka i usłyszeć od niego wyjaśnienia. Ostatni raz spojrzała w lustro i wyszła z łazienki potykając się o chłopaków którzy stali przy drzwiach, uśmiechnęła się do nich, o ile można było to nazwać uśmiechem raczej grymasem. Patrzyli na nią pytającym wzrokiem lecz
ta nic nie powiedziała tylko zeszłą na dół do kuchni, nagle poczuła, że ma straszną ochotę na lody czekoladowe, wyjęła z zamrażarki pudełko lodów i usiadła na blacie płakała i jadła lody w taki sposób zawsze zatapiała smutki. Niall podszedł do dziewczyny i się do niej przytulił nie chciał aby płakała bolało go to. "Siedzieliśmy w trójkę w salonie i oglądaliśmy jakiś debilny film gdy w jakimś ciekawym momencie zostałam zepchnięta z kanapy na ziemię, a po domu rozległy się śmiechy zakochanych. Nie wiedziałam o co chodzi i strasznie bolały mnie nadgarstki ale śmiałam się z nimi, a może po  prostu z nich, nie wiem. Wstałam z podłogi i usiadłam na Monę, a nogi położyłam na Zacka i wtedy po raz kolejny zleciałam śmiechy były słyszalne chyba wszędzie, ale tym razem nie miałam zamiaru się podnosić i po prostu leżałam na podłodze i usnęłam" Na wspomnienie cień uśmiechu pojawił się na jej twarzy. Przytuliła się do Nialla jeszcze bardziej i zamknęła oczy i nawet nie wiedziała kiedy zasnęła. 




  *************  Z PERSPEKTYWY MONY ************

Leżała tak na kolanach Justina i myślała nad tym wszystkim. Zastanawiała się czy to już koniec i czy nie
warto wrócić do Polski, rok szkolny jeszcze się nie zaczął i nie musiałaby z niczego rezygnować. Nagle wstała i usiadła obok chłopaka ten spojrzał się na nią pytająco
- Czuję że tracę rozum.
- Wszystko będzie dobrze, przejdzie jej.
- Nic nie rozumiesz nigdy jej nie okłamałam, a teraz przegięłam. Powinnam jej od razu powiedzieć gdy spotkałam Zacka, powinnam ją do niego zaprowadzić wiedziałam jak jest jej ciężko, ale obiecałam. Chore prawda? Bo wiesz gdy go zobaczyłam, coś we mnie pękło, czułam radość i nienawiść jednocześnie. Kochałam go! I to strasznie, był moją pierwszą i prawdziwą miłością. Wiem brzmi banalnie a jednak. Gdy opowiedział mi dlaczego się do mnie nie odzywał mimo obietnicy, powiedział że było mu trudno. Rozumiesz? Mu było trudno, myślałam ze go tam rozszarpię na miejscu, ale coś mimo tej nienawiści nie pozwalało mi na to. I gdy mnie poprosił o to abym nic nie mówiła Naomi zgodziłam się. Wiem jestem idiotką, może jeszcze nawet nie dawno potrafiłabym mu wybaczyć i wrócić do niego...
- A teraz jesteś w stanie to zrobić?- przerwał jej, a ta się na niego spojrzała i uśmiechnęła lekko
- Teraz? Nie wiem nie wiem co czuje. To boli, ta nie wiedza i strach. Wiesz? Boli mnie to, że jestem skończoną kretynką.
- Nie jesteś. Po prostu tak musiało być. - przytulił ja do swojej piersi- A skąd wiesz czy ona była w stosunku do ciebie fear?
- O czym ty mówisz, Naomi jest jedną z tych osób które nie kłamią znam ją.
- Może nie aż na tyle ile powinnaś.
-CO?! Dość! Rozumiem że jej nie lubisz, ale nie pozwolę abyś tak o niej mówił. Znam ją doskonale. Tak myślę- ostatnie słowa wyszeptała niemal niesłyszalnie.






_____________________________________________________
Wiem przepraszam jest strasznie krótki męczyłam się z nim tydzień jakoś
tak brak weny, ale obiecuję że niedługo to się zmieni i rozdziały bd dłuższe
i ciekawsze.

3 KOMENTARZE I NEXT <3

3 komentarze:

  1. aż mnie rozpiera ciekawość co będzie dalej . ; D .


    ps. świetne .

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, jestem ciekawa co bd dalej ;p

    OdpowiedzUsuń